Tytuł: Cranford
Autor: Elizabeth Gaskell
Wydawnictwo: Poligraf
Liczba stron: 220
Data wydania: wrzesień 2012 r.
" Cranford to nie tyle powieść, co zbiór szkiców, swego rodzaju album
nostalgicznych obrazków z życia niemłodych kobiet – panien i wdów – z
prowincjonalnego miasteczka w XIX-wiecznej Anglii. Ich życie
zorganizowane jest według kodeksu wykwintnej oszczędności, całą zaś
wolną od zasad przestrzeń wypełniają czarujące dziwactwa bohaterek, ich
snobizm i niedorzeczne obyczaje.
Błyskotliwie uchwycone ograniczenia społeczne są zarazem źródłem
wielu trosk. Zajmowana przez damy pozycja jest na tyle wysoka, by
uniemożliwić im pracę zarobkową, nie zapewnia im jednak wystarczającego
dochodu, by mogły żyć niezależnie.
Na kartach tego utworu Gaskell w pełni zademonstrowała swój
niesamowity talent budowania opowieści wokół wydarzeń dnia codziennego
oraz umiejętnego operowania suchym humorem równoważonym idealnie
wymierzoną szczyptą tragedii. Udało jej się ponadto stworzyć galerię
niezapomnianych postaci, z których każda „ma własną indywidualność –
żeby nie powiedzieć ekscentryczność – całkiem nieźle rozwiniętą”. Jest
to bowiem przede wszystkim opowieść o kobietach: o ich zainteresowaniu
pozycją społeczną, konwenansami i modą, lecz także o ich zainteresowaniu
sobą nawzajem.
Cranford to powieść niezmiernie zabawna, miejscami nieopisanie
smutna, to książka o dobroci i o tym, że „uczciwe życie przysparza
przyjaciół”. Przez niektórych uważana jest za kobiecą odpowiedź na Klub
Pickwicka. "
Cranford to małe, prowincjonalne miasteczko. Autorka opisując to miejsce posługuje się następującymi słowami: " Królestwo Amazonek - tak w skrócie można określić Cranford, gdzie wszystkie domy z czynszem powyżej pewnego poziomu zajmują panie, stanowiąc prawdziwy kobiecy patrycjat." Wydarzenia rozgrywające się w tym miasteczku poznajemy dzięki Mary, która przebywając w odwiedzinach u swoich ciotek, opisuje codzienne życie mieszkanek Cranford. Wbrew pozorom, życie to nie jest wcale nudne. Starsze panie, mające swoje dziwactwa, przyzwyczajenia, jak również nieodparty urok, wywołują uśmiech na twarzy czytelnika i zachęcają do czytania kolejnych stron.
Książka jest niewielka objętościowo, ale autorce udało się przedstawić w niej świat angielskiej prowincji, poruszyć wiele ważnych tematów, a na dodatek okrasić to subtelnym poczuciem humoru i delikatną ironią. Zachęcam do przeczytania "Cranford", mnie oczarowało:)